Rekrutacja to stresujący okres. Rekrutacja w dobie pandemii koronawirusa – to czas po stokroć bardziej stresujący! Zmiana funkcjonowania szkół, zasad rekrutacji, wiele niewyjaśnionych kwestii i przedłużający się okres wyczekiwania na odpowiedzi.
To wszystko niewątpliwie wiąże się ze wzmożonym napięciem i odczuwaniem czegoś, co z samej nazwy przyprawia o ciarki – STRESU!
Większość z nas odbiera go jako coś nieprzyjemnego, coś z czym powinno się walczyć. O ile trudności wynikające z obecnej sytuacji w kraju z całą pewnością nie są przyjemne, o tyle STRES nie pojawia się po to żeby problemów dołożyć ale żeby… POMÓC!
W tych trudnych czasach, kiedy martwiąc się o przyszłość i narzekając na sytuację słyszysz „Nie stresuj się, wszystko będzie dobrze”, ja chcę Ci powiedzieć – STRESUJ SIĘ, ale ZDROWO!
Gdyby nasi przodkowie w czasach prehistorycznych „zwalczyli stres” i szczycili się, że są zdrowi bo się nie stresują – nie przetrwalibyśmy jako gatunek. Gdy goni nas niedźwiedź nie stoimy spokojnie myśląc „tylko się nie stresuj”. To właśnie stres pozwala nam UCIEKAĆ, WALCZYĆ albo ZAMROZIĆ ciało żeby „udawało trupa”. Stres bowiem to nasza reakcja na trudną sytuację. Wpływa na ciało, które „spina się” do działania, żeby móc osiągnąć cel! Daje przy tym objawy uznawane za nieprzyjemne: przyspieszona akcja serca i oddech, napięcie mięśni, zaczerwienie twarzy itd. Ale czy nie podobne rzeczy dzieją się z naszym ciałem kiedy mocno się śmiejemy lub złościmy? No właśnie, ciało reaguje na bodziec, ale to w naszych rękach (a właściwie głowie) jest możliwość uznania tych reakcji jako złych lub dobrych. A raczej jako KORZYSTNYCH lub NIEKORZYSTNYCH dla nas.
Pierwszy więc etap radzenia sobie ze stresem to jego AKCEPTACJA. Zaprzyjaźnij się z nim, to dzięki niemu masz więcej energii, wzmożoną uwagę i wyostrzone zmysły! A to, że do tej pory nie wiedziałeś jak go wysłuchać i wykorzystać? To można zmienić!
SPRÓBUJ REAKCJA: Czujesz stres – przyjmuj go jako znak, że dzieje się coś nie po Twojej myśli, potraktuj jako naturalną mobilizację organizmu. MYŚLI: Zamiast: „O matko, znowu się stresuję, na pewno mi się nie uda, pewnie się nie dostanę”. Pomyśl: „Spinam się, bo mi zależy. To naturalne, że boję się, że może mi nie wyjść, skoro bardzo tego chcę. Czy jest coś co mogę teraz zrobić?”. |
---|
Kiedy już zaakceptujesz stres jako coś niekoniecznie złego, przyjrzyj się swoim indywidualnym reakcjom. Część z nich jest wspólna dla wszystkich, jak przyspieszenie oddechu czy bicia serca. Być może występuje u Ciebie coś innego: jeszcze nie wiesz, że coś się dzieje a nagle pocą Ci się dłonie? Bez wyraźnego powodu zaczynasz robić się czerwony na twarzy? Nie czujesz nic z ciała ale w głowie masz same negatywne myśli? Zatrzymaj się i poszukaj swoich własnych wyjątkowych sygnałów.
Jeśli już wiesz, że coś się dzieje, spróbuj rozróżnić z jakim stresem masz do czynienia.
STRES NORMALNY,„dobry”, konstruktywny STRES NADMIERNY,„zły”, niekonstruktywny |
---|
To ważne, aby akceptować pojawiające się emocje. To naturalne, że złościsz się kiedy wszystko było poukładane a tu nagle bach, wirus, e-learning, co z moimi ocenami, punktami? Co z rekrutacją? Co z moimi wakacjami, planami?! Zadajesz sobie bardzo ważne pytanie, no właśnie: CO? Co się może wydarzyć? Jakie są różne, podkreślam różne (dobre i złe) alternatywne opcje?
SPRÓBUJ REAKCJA: Natłok myśli, czarne wizje, presja, napięcie. MYŚLI:Zamiast pozostawać w głowie jedynie z pytaniami spróbuj sobie na nie odpowiedzieć. Np.: Co z moimi ocenami? Mogą być gorsze niż się spodziewałem. I CO? Nie dostanę się do wybranej szkoły. I CO? Nie chcę tego, może będę musiał we wrześniu szukać innej. I CO? Jeśli mogę, to jakoś powalczę o oceny. Jeśli nie ma takiej opcji, może zmienię hierarchię wyboru szkoły, żeby być bardziej pewnym. Może jednak zaryzykuję i się dostanę ale będę gotowy na to, że czeka mnie trudny początek września. |
---|
I tak dalej, z każdą kolejną udzieloną sobie odpowiedzią na pytanie poszerzasz perspektywę, wizualizujesz możliwe opcje. Masz szanse zobaczyć, co tak naprawdę jest źródłem stresu. Może wcale nie chodzi o to, że mi przeszkadza porażka, ale czuję presję rodziców? Może im o tym powiem i okaże się, że dla nich też nie ma to znaczenia? Może okaże się, że będę zazdrościć innym, którym się udało ale to nie oznacza że nie będę szczęśliwy?
Ile osób tyle problemów, ale nie daj sobie wmówić, że Twoim problemem jest STRES – on zwraca Ci uwagę, że jest coś czego teraz nie widzisz a czego się boisz. Chce pomóc Ci to odkryć. Dopuszczając do siebie różne wizje wydarzeń sprawiasz, że nie są one już zaskoczeniem i ODZYSKUJESZ KONTROLĘ.
Może natknąłeś się kiedyś na poniższy schemat i potraktowałeś go z przymrużeniem oka. Jest on bardzo uproszczony, ale jakże mądry! Może być pomocny w przejęciu kontroli kiedy zaczynasz odczuwać stres.
Nie martwić się – to nie takie proste. Jeżeli udało Ci się przejść opisane wyżej kroki, być może wiesz już, jak odczuwasz stres, co tak naprawdę Cię martwi i czy jesteś w stanie coś z tym zrobić. To NAJWAŻNIEJSZE etapy radzenia sobie ze stresem! Stres to nasz cenny towarzysz, warto go zrozumieć, wysłuchać i przejąć nad nim kontrolę – wtedy zmieni się w sprzymierzeńca.
Jeżeli masz wpływ na sytuację – działaj. Jeśli nie i jedyne co Ci pozostaje to CZEKAĆ, dowiedz się jak zadbać o siebie w tym oczekiwaniu. O tym jakie PUŁAPKI MYŚLENIA czekają na Ciebie w tej i innych trudnych sytuacjach, o tym kiedy dobrze jest przestać kontrolować i ODPOCZYWAĆ oraz jak robić to skutecznie – następnym razem. Jeszcze możesz odzyskać swoje wakacje! :)